czyli krótki poradnik jak przeżyć, nie zwariować i dobrze
się przy tym bawić
1. Piwo
które ma 2,5% to nie piwo. Może wyglądać jak piwo, pachnieć jak piwo a nawet
smakować jak piwo ale to NIE piwo.
2. Jeśli
wahasz się czy zabrać kolejny gruby sweter czy długie spodnie to nie wahaj się
tylko bierz. Inaczej o swetrze będziesz myśleć podczas zimnej nieprzewidzianej
nocy w aucie a długie spodnie przydadzą się gdy te pierwsze przemokną a drugie
nie będą nadawały się do chodzenia.
3. Gdy
ktoś poleca Ci zabranie traperów zamiast ukochanych trampek – bierz trapery.
Trampki to największy błąd każdego festiwalowicza. Przemakają, nie chronią
przed nadepnięciem i po 3 dniach w tłumie, błocie i przypadkowym nadepnięciu na
przeróżne ludzkie wydaliny ani nie wyglądają ani nie pachną. Naprawdę.
4. Szczotka
do włosów – nawet jeżeli nie używasz jej na co dzień, zdziwisz się co cały
dzień szaleństw może zrobić z Twoimi włosami. A pytanie na migi przypadkowej
osoby (bo oczywiście nie znasz języka w jakim się on posługuje, przecież nie
może być za łatwo) że chcesz tylko pożyczyć szczotkę a nie zabrać całą jej
kosmetyczkę może być trudne.
5. Szczoteczki
do zębów – obowiązkowe a dodatkowe wykazanie się wspaniałomyślnością i kupno
kilku dodatkowych może zaowocować nagłym przypływem gotówki przy Ogromnym
Korycie do Mycia Zębów (jeśli ma się szczęście można zaobserwować tam też całą
kąpiel osobników którym nie chciało się stać w kolejce do pryszniców).
6. Prysznice
– niczym mityczne jednorożce, wywołują skrajne emocje w festiwalowiczach –
zazwyczaj łzy szczęścia,
niemożliwe do artykulacji dźwięki, śmiech czy też powszechny „orgazm
czystości”. Zazwyczaj znajdują się przy, równie mitycznych, czystych toaletach
i niestety ale kosztują odpowiednią kwotę.
By skorzystać z prysznica
należy mieć obowiązkowo
·
klapki (powszechne szerzenie wszelakich chorób o
których człowiek by nawet nie pomyślał),
·
ręcznik (obejrzyj wcześniej czy nie zagnieździły
się w nim cudne robaczki bytujące niedaleko namiotu),
·
2in1 szampon+żel do mycie (po co dźwigać? Można
przez to oszczędzić miejsce na dodatkowe piwo!)
·
książka/piwo/papierosy/sudoku/dobre
towarzystwo/kolejne piwo/radio. Na prysznic czeka się w zależności od kolejki –
od kilku sekund do ostro ponad godziny, nawet dwóch! W tym czasie albo można
zrezygnować (smród przy tym sam nie zniknie, ostrzegam) albo zapatrzeć się w
jedną bądź wiele z wyżej wymienionych rzeczy i wytrzymać. A warto! (można też
zabrać krótkofalówkę dla siebie i kumpla i gdy on trzyma kolejkę, ty podbiegasz
do pierwszej lepszej osoby i wciągasz ją w najbardziej niedorzeczną rozmowę na
świecie. Albo sex przez krótkofalówki. Albo teleturniej. Albo cokolwiek
przyjdzie Ci do głowy – w czasie oczekiwania na prysznic wszystkie chwyty
dozwolone!)
7. Dbaj
o środowisko! Brzmi banalnie? Policz – worek śmieci-2,5$, kubek po piwie-1$!
Zbieranie śmieci to obciach? Kilka skłonów po puste butelki czy jakieś kartony
a masz zapełnione 2 worki i darmowy obiad! 4 zebrane kubki i darmowe piwo! I
śpiesz się – może na początku każdy ma te kilka monet w portfelu ale z biegiem
godzin pieniądze szybko uciekają a za coś trzeba żyć i wtedy nawet
najspokojniejszy człowiek zmienia się w skrytego puszkożerce który bez
zastanowienia wykorzysta Twoje zawahanie w kwestii sięgnięcia po leżący kubek.
I to on zyska a Ty zostaniesz o suchym pysku.
8. Piwo
tylko w puszkach! To w butelkach może stanowić ważny element ataku dlatego z
takimi nie wpuszczą Cię na teren namiotowy. Chyba że pochowasz je skrzętnie w
śpiwory, bluzy, buty, opakowania od namiotów czy też własne spodnie i w
momencie przeszukiwania przez ochroniarza staniesz za osobą nieudolnie
próbującą przemycić fajerwerki czy sprzęt do bongo i będziesz z niesmakiem na
nią patrzyć, samemu stwarzając pozory idealnego obozowicza albo uśmiechniesz
się szeroko i na każe pytanie będziesz pytać „Co? Was? What?” w każdym możliwym
języku lub udawać głuchą niemowę która rzuca gwałtownie rękoma na boki. Tak czy
inaczej bezpieczniej kupić piwo w puszcze. Kilka piw. Najlepiej tak ze dwie
zgrzewki. I przypominam – piwo które ma 2.5% to NIE piwo!
9. Namiot:
·
nieprzemakalny - przetestować przed wyjazdem
przez obfite polewanie go wodą z węża
·
charakterystyczny - chcesz znaleźć upojonego
atrakcjami wieczoru człowieka we własnym śpiworze?
·
duży - rzeczy na zewnątrz namiotu to rzeczy
wszystkich dookoła
·
trudny do spalenia – wszyscy dookoła grillują
·
łatwy do mycia – obyś się nie dowiedział
dlaczego
·
zablokowany kłódkami, pastuchem elektrycznym,
minami przeciwpiechotnymi – ponownie, chcesz w nim spać samemu czy nie?
10. Pojemniki
po sokach – nie można wchodzić na teren koncertów z puszkami czy butelkami ale
za to niewinne pudełka po sokach są wpuszczane bez problemu. I nie ma
sprawdzania zawartości! Dodatkowym ułatwieniem może być obwinięcie ich taśmą i
stworzeni sobie pseudo paska na ramię, co wyklucza nieustanne pilnowanie owego
pojemnika.
11. Oflaguj
auto nazwą festiwalu, porób napisy z taśmy izolacyjnej, jeżeli jedziesz
pociągiem to zrób swój wagon bardzo widoczny – niech ludzie wiedzą że jedziesz
się dobrze zabawić i niech zazdroszczą. Plus jest od razu jest raźniej po kilku
godzinach drogi, gdy zobaczy się auto podobnie przyozdobione z tak samo
zakręconymi ludźmi w środku.
12. Noś
koszulki tylko tych zespołów których rzeczywiście słuchasz. Ludzie uwielbiają
zaczepiać inne osoby które noszą na swych piersiach logo ich ukochanego zespołu
i wdać się z nimi w krótką dyskusję na ich temat – nie wyobrażam sobie wstydu
osoby która nie wie co ma na sobie. Taką osobę mamy święte prawo zbluzgać,
oblać cennym piwem a nawet obrzucić znalezionymi w pobliżu odchodami*.
13. Bądź
sobą – jeśli masz ochotę chodzić cały dzień w szlafroku – chodż! Normalnie
nosisz czarne długie włosy ale marzy Ci się różowy irokez – to najlepszy czas!
Słuchasz dziwnego zespołu i boisz się jak ludzie na niego zareagują – załóż
koszulkę i śpiewaj ich piosenki na całe gardło! Tutaj możesz być całym sobą i
nikt się tym nie przejmie! Co więcej, zdziwisz się na jakie pomysły mogą wpaść
ludzie na co dzień trzymani w ryzach codzienności (tak, picie z beczki przyczepionej
do placów świętego mikołaja tak aby wyglądało to na ssanie jego penisa też się
do tego zalicza! Słuchanie na cały głos Spice Girls! Siedzenie w stroju
hardcor’owego Gotha przy muzyce tak słodkiej że aż bolą zęby to codzienność! I
kto inny jak nie Ty pokaże tyłek z napisem Tenadions D prosto w twarz Jacka
Blacka?**) Więc zostaw wstyd w domu, wskakuj w kostium banana i kiwaj się jak
szalony w rytm każdego zagranego utworu!
*to akurat prywatne zdanie autorki która nienawidzi
wręcz takiego ”nie wiem kto to Guns N'Roses ale ludzie mówią że fajne to
kupie/jaki ładny wzorek!/słyszałem jedną piosenkę i jestem ich największym
fanem!” Nie znasz – Nie noś. Nie
doprowadzaj do sytuację zagrożenia życia. Tyle.
**nawiązanie do filmu, zespołu i nic obraźliwego tylko
oddanie im hołdu! Plus, Twój tyłek będzie na telebimie i zobaczą go tysiące
osób! ; ) Tak samo jak gdy będziesz niesiony przez tłum z ogromnym penisem
między nogami i sam Chester z LP nie będzie mógł utrzymać powagi podczas śpiewania
„Somewhere I belong”.
Artykuł oparty na
przeżyciach niemieckiego festiwalu bez znajomości tegoż że języka i z którego
to wspomnienia pozostaną niezapomniane przez długi czas.
I który nauczył
mnie pokory dla deszczu, puszkożerców i
ochrony oraz cierpliwości dla barmanów rozlewających piwo.
-Lady Cherry
Cigarette
Zarąbisty poradnik, serio ;D Wiem że już to mówiłam, ale jeśli wybierasz się w przyszłym roku, to zabierz mnie ze sobą! ;D Może się przydam chociaż jako tłumacz czy coś ^^
OdpowiedzUsuńJa się wyrażę jednym słowem: ZAJEBISTE!
OdpowiedzUsuńI przeżycia i poradnik.
Ej! Musimy się kiedyś wybrać togehter! :D
Poradnik naprawdę dobry, a jeśli chodzi o festiwale, to gorąco polecam "Cieszanów Rock Festival", jak się można domyślić- w Cieszanowie ;) 3 dni naprawdę najlepszej muzyki! Jako stały bywalec, zaręczam, nikt się tam nie nudzi ;) Tylko trzeba uważać, żeby kostki nie skręcić ;p
OdpowiedzUsuńAnneMarie.
fucking awesome ! <3 ja od roku jeżdżę po różnych festiwalach i potwierdzam! ostatni łup to tegoroczne URSYNALIA :) ale jedno trzeba przyznać, mimo kurzu, brudu, smrodu, niezapowiedzianych gości w namiocie i piwa festiwalowego:( to te przeżycia są warte poświęceń!!! jeśli preferujesz polskie festiwale m.in Jarocin, Woodstock, Ostróda, Coke Live to może się na nich spotkamy :D
OdpowiedzUsuńGENIALNE!!! Nie wiem dlaczego zajrzałam tutaj dopiero teraz, ale... Boże, to takie życiowe. Zupełnie jakbym widziała siebie. No dobra, tyle, że ja jeszcze nigdy nie biegałam w stroju banana. Ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuń37 year-old Statistician IV Brandtr Newhouse, hailing from Picton enjoys watching movies like "Legend of Hell House, The" and Handball. Took a trip to Tyre and drives a Ferrari 250 LWB California Spider Competizione. czytaj
OdpowiedzUsuń